Jakie zarobki może uzyskać pracownik administracji?
Często można usłyszeć, że pracownicy administracji nie zarabiają wiele. Z drugiej jednak strony, rotacja pracowników w urzędach jest niewielka – niechętnie zmieniają oni pracę na inną. Jaka jest więc prawda? Czy rzeczywiście urzędnicy mogą narzekać na zarobki? Dlaczego studia na kierunku Administracja wciąż są bardzo popularne? Przekonajmy się!
Pensja podstawowa
Rzeczywiście, jeśli przeciętny pracownik dużej korporacji spojrzy na średnie pensje urzędników, może wydawać się początkowo zaskoczony. Przeciętna pensja urzędnika samorządowego to około 3800 zł brutto. Urzędnicy na stanowiskach specjalistycznych zarabiają niewiele więcej, bo ok. 4800 zł brutto. Średnia pensja archiwisty w administracji publicznej jest niewiele wyższa od pensji minimalnej, zawrotnych kwot (w porównaniu do pracowników korporacji) na konta nie otrzymują również osoby na kierowniczych stanowiskach. Dyrektor departamentu zarabia średnio 11600 zł brutto.
Pensja to nie wszystko!
Chociaż pensje urzędników nie wydają się wysokie, w rzeczywistości na ich konta wpływa więcej pieniędzy. Pracownik administracji może liczyć m.in. na dodatek za wysługę, premie, trzynastki, nagrody, a także dopłaty do urlopu, czyli „wczasy pod gruszą”. Realnie więc roczny dochód urzędnika jest znacznie wyższy niż ten, który wynikałby z przemnożenia jego podstawowej pensji przez 12 miesięcy. Urzędnicy zatrudniani są na umowę o pracę, mają więc zagwarantowany płatny urlop, a do tego pakiet świadczeń socjalnych. Zatrudnienie jest bardzo stabilne – nie ma takiej rotacji pracowników, jak w sektorze prywatnym.
Czy warto studiować Administrację?
Jeśli marzysz o stabilnym zatrudnieniu, nie sugeruj się plotkami o złych zarobkach urzędników – studia na kierunku Administracja to strzał w dziesiątkę. Zarobki wbrew obiegowym opiniom wcale nie są złe, a rotacja pracowników niewielka. Praca w administracji niezwykle rzadko wiąże się z nadgodzinami, pracą na zmiany, w weekendy lub święta. Wielu urzędników ceni sobie zwłaszcza fakt, że stresu z pracy, po wyjściu z niej, nie przenosi się do domu.
